Windows 10 to obecnie najpopularniejszy system operacyjny z rodziny Windows na rynku, co powoli zaczyna przeszkadzać Microsoftowi. Firma chciałaby, żeby użytkownicy przenieśli się na Windows 11 i ma plan, jak ich do tego zachęcić. Właśnie dowiedzieliśmy się, że Windows 10 nie otrzyma już żadnych nowych funkcji i jego rozwój został zupełnie zatrzymany. Sprawdźmy, co to oznacza dla osób korzystających z systemu.
Szokująca dla wielu użytkowników systemu Windows 10 informacja pojawiła się we wpisie blogowym na stronie Microsoftu. W materiale na temat harmonogramu systemów Windows dla zwykłych klientów udostępnione Jason Leznek, przedstawiciel amerykańskiej firmy, przedstawił informacje na temat zakładanego cyklu wsparcia “dziesiątki”. Przypomniał, że standardowe wsparcie techniczne skończy się 14 października 2025 r., co było już komunikowane wcześniej. Ważniejsze jest jednak to, że bieżąca wersja Windows 10 22H2 jest ostatnią, w której wprowadzono jakiekolwiek nowe funkcje.
Zachęcamy do przejścia na system Windows 11 już teraz, ponieważ nie będzie żadnych dodatkowych aktualizacji funkcji systemu Windows 10.
Wszystkie przyszłe aktualizacje dla Windows 10 będą więc skupiać się wyłącznie na wprowadzeniu poprawek bezpieczeństwa i wydajności. Będą one publikowane do wspomnianej wcześniej dany zakończenia wsparcia technicznego. Jeśli jesteś użytkownikiem Windows 10 i chciałbyś skorzystać z nowych funkcji, to niestety będziesz zmuszony przejść na Windows 11.
Nie wszystkie składniki znajdujące się w systemach operacyjnych firmy Microsoft przydają się. Nie inaczej jest w przypadku Windows 11. Na szczęście istnieje praktyczny program, za pomocą którego pozbędziesz się niepotrzebnych komponentów ze swojego środowiska pracy. Poznaj Windows 11 Debloater.
Niektóre funkcje w systemie operacyjnym Windows są fajne, inne irytujące. Od nas zależy, z których mechanizmów chcemy korzystać, których nie. Jedni uważają asystenta Cortana, dysk internetowy OneDrive i efekty wizualne za wspaniałe. Inni gardzą całością i uważają wspomniane składniki za balast. Należy pamiętać, że Cortana została wprowadzona przez Microsoft wraz z systemem Windows 10.
Asystent głosowy odpowiada na pytania wypowiadane przez użytkownika, a od Windows 10 w wersji 1703 towarzyszy w trakcie instalacji systemu operacyjnego. W Windows 10 w wersji 2004 Cortana straciła większość swojej sztucznej inteligencji. W Windows 11 także jest ograniczona. O ile asystent głosowy Cortana trzyma się z dala od procedury instalacji “jedenastki”, o tyle do gry wchodzi inny składnik systemu operacyjnego: Chodzi o “Dostęp głosowy”, którego znajdziemy w ułatwieniach dostępu.
Faktem jest, że poddana dewaluacji Cortana jest również częścią standardowych narzędzi w systemie operacyjnym Windows 11. Osoby, które nie korzystają z asystenta głosowego Microsoftu, mogą wyłączyć Cortanę. Taką możliwość zapewnia Windows 11 Debloater. Narzędzie zostało stworzone dla bardziej doświadczonych użytkowników. Jeśli jesteś w nastroju do majsterkowania i optymalizacji, użyj go, aby dostroić do własnych potrzeb system operacyjnym Windows 11. Wcześniej wykonaj kopię zapasową.
Nazwa narzędzia – Windows 11 Debloater – pochodzi od angielskiego słowa “debloat”. W ten sposób twórca oprogramowania zasygnalizował, że mamy do czynienia z aplikacją, której zadaniem jest pozbycie się nadmiernie nagromadzonych niepotrzebnych funkcji “jedenastki”. Rozpoczęcie pracy jest proste: Pobierz narzędzie, rozpakuj archiwum ZIP i uruchom plik “Windows11Debloater.exe”. Potwierdź kontrolę konta użytkownika systemu Windows (UAC). Program Windows 11 Debloater zawiera w sobie dużą liczbę zakładek do dostosowywania środowiska pracy do własnych potrzeb.
Windows 11 Debloater – Tomasz Szydłowski / Komputer Świat
W przypadku pierwszych kroków zalecamy pozostanie na pierwszej karcie “EZ Debloater”. Klikając na jeden z dostępnych przycisków wykonamy stosowną czynność. Windows 11 Debloater po prawej stronie wyświetla kod skryptu Windows PowerShell. Uwaga: W aplikacji brakuje opisów. Dlatego zaleca się, aby rozpocząć pracę od tych punktów systemu Windows 11, w których jesteś świadomy efektów modyfikacji. Czy polecenia PowerShell nie pojawiają się w Twoim systemie? Możesz to zmienić przełączając się w Windows 11 Debloater z “Normalna” na “Edytować” w menu “Tryb”.
Wróćmy do wspomnianego na początku artykułu asystenta głosowego Cortana. Cyfrową damę można wywołać, wpisując jej imię w menu startowym Windows 11. Nie chcesz już z niej korzystać? W Windows 11 Debloater kliknij na przycisk “Wyłącz Cortanę (wyszukiwanie)”. Po prawej stronie pojawi się kod skryptu Windows PowerShell. Możesz go dostosować, wybierając “Edytować” w menu “Tryb”, ale w tym momencie nie jest to konieczne. Zamiast tego naciśnij przycisk “Uruchom skrypt”. Poczekaj chwilę, aż system operacyjny przetworzy instrukcje.
Alternatywnie możesz skopiować kod skryptu PowerShell i wkleić go w oknie Windows PowerShell. Efekt byłby taki sam, jak w przypadku wyłączania Cortany za pośrednictwem Windows 11 Debloater. Przywrócenie działania asystenta głosowego Cortana jest szybkie i łatwe: W oknie programu Windows 11 Debloater kliknij na “Włącz Cortanę (wyszukiwanie)” i “Uruchom skrypt”.
Windows 11: Pozbywamy się integracji z OneDrive
Obecnie nie do pomyślenia jest, aby nowoczesny system operacyjny mógł obejść się bez połączenia z chmurą. Tak samo jak w przypadku Windows 10, tak i Windows 11 zawiera integrację z dyskiem internetowym OneDrive w Eksploratorze. W “ósemce” był w postaci aplikacji, która w tamtym okresie czasu nosiła nazwę SkyDrive. Dopiero w Windows 8.1 OneDrive pojawił się jako usługa.
Jeśli chcesz to możesz pozbyć się wpisu OneDrive w “Eksplorator plików”. Jak to zrobić? W oknie Windows 11 Debloater kliknij na “Odinstaluj OneDrive” i “Uruchom skrypt”. Aby przywrócić integrację z dyskiem internetowym Microsoftu wybierz “Ponowna instalacja OneDrive”.
Windows 11: Wyłączamy efekty graficzne
Obsługa środowiska pracy stworzonego przez firmę Microsoft jest płynna, ponieważ efekty graficzne uatrakcyjniają procesy operacyjne. Nowością w Windows 11 jest to, że zarówno menu Start, jak i menu kontekstowe przycisku startowego są animowane. Jeśli nie chcesz mieć tych efektów graficznych, możesz wyłączyć je za pomocą Windows 11 Debloater. W tym celu kliknij na “Wizualne efekty dla wydajności” i “Uruchom skrypt”.
Aby zmiana odniosła skutek, wyloguj się z systemu. Jednak zmuszanie do wylogowania się jest niewygodne. Gdybyśmy skonfigurowali to przez “Opcje wydajności” (naciśnij skrót klawiaturowy Windows + R i wpisz systemPropertiesPerformance), nie byłoby tego kroku.
Opcje wydajności Windows – Tomasz Szydłowski / Komputer ŚwiatWróć do spisu treści
Warto również rozważyć usunięcie aplikacji Windows, które po raz pierwszy pojawiły się w formie kafelków w Windows 8. Nie każdy użytkownik jest z nich zadowolony. Na szczęście można się ich pozbyć za pośrednictwem jednego z następujących programów: CCleaner, Bloatbox i O&O AppBuster.
https://android.com.pl/tech/567149-windows-11-23h2-plotki-funkcje/
Windows 11 został wydany 5 października 2021 r. Pierwszy większy update otrzymał rok później, jesienią 2022 roku, jego nazwa kodowa to 22H2. Wprowadzała szereg nowości w tym ulepszenia w aplikacjach systemowych i inne usprawnienia, które wzbogaciły doświadczenie użytkownika. Microsoft nie spoczywa na laurach i zamierza za kilka miesięcy wydać Windows 11 23H2. Oczywiście update nie został oficjalnie zapowiedziany przez Microsoft. Jest jednak praktycznie pewne, że aktualizacja 23H2 przyniesie dalsze ulepszenia i nowe funkcje systemu operacyjnego. Microsoft już dawno zapowiadał, że Windows 11 będzie otrzymywał jedną dużą aktualizację rocznie. To duża zmiana względem poprzednika, który dostawał dwie łatki. Co nowego możemy spodziewać się w Windows 11 23H2?
Windows 11 23H2 określany jest również jako „Cobalt” lub „Moment 3”. Jego funkcje są obecnie testowane na kanale deweloperskim. Niestety, niektóre opcje są ukryte za flagami, ale część informacji na ich temat już znamy.
Insiderzy Windows 11 mogą testować niektóre eksperymentalne funkcje systemu w tym np. większy zasób informacyjny w profilu użytkownika. Przypomnę, że konto Microsoft jest zalecane do obsługi systemu i wzmacnia jego użyteczność. Niestety, z poziomu oprogramowania niewiele widać na jego temat – zwłaszcza jeśli chodzi o usługę Microsoft 365. W ustawieniach, po kliknięciu konta, użytkownik jest odsyłany do przeglądarki i strony Microsoftu. W nowej aktualizacji ma pojawić się możliwość podejrzenia wykorzystania pamięci dostępnej w chmurze. Nie jest to duży update, ale mile widziany.
Pomimo tego, że dedykowany tryb tabletu systemu Windows 10 został usunięty w systemie Windows 11, Microsoft nie poddaje się i zamierza do niego wrócić. Windows 11 23H2 ma ponownie wprowadzić oddzielny interfejs użytkownika dla tego typu urządzeń. Zobaczymy tu przede wszystkim ulepszony pasek zadań, którego łatwiej będzie się używało poprzez dotyk.
Tutaj warto też zauważyć, że Windows 11 obecnie nie jest dostosowany do urządzeń ze składanymi ekranami. Microsoft chce zoptymalizować system operacyjny pod kątem różnych typów wyświetlaczy. Skorzystają na tym takie urządzenia jak np. Lenovo ThinkPad X1 Fold, który jest 17-calowym tabletem. Obecnie doświadczenie użytkownika jest na tego typu sprzęcie niskie, a firmy borykają się z dostosowaniem oprogramowania – muszą to robić na własną rękę. Windows 11 23H2 ma ten problem zniwelować.
Już teraz nie mogę narzekać na komunikację między Windows 11 a Androidem. Aplikacja Phone Link działa naprawdę świetnie, a przenoszenie danych odbywa się w mgnieniu oka. To ma się jednak jeszcze poprawić. Plotki wskazują na to, że Microsoft chce wydać jesienią Surface Duo 3 ze składanym ekranem i pracuje nad tym, aby Android na jego pokładzie mógł bezproblemowo łączyć się z Windows 11. Co dokładnie tu się zmieni? Trudno powiedzieć – może chodzi o lepsze przesyłanie plików z telefonu na komputer.
Dużym wydarzeniem w dziejach Windowsa było wprowadzenie pod koniec rok zakładek do Eksploratora plików. W końcu można tu nawigować i zarządzać danymi bez chaosu. To jednak nie koniec zmian. Microsoft przymierza się do wprowadzenia całkowicie nowego wyglądu programu w Windows 11 23H2. Zobaczymy tu także większy nacisk położony na integrację z usługami takimi jak OneDrive i Microsoft 365. Wśród nowości tej sekcji znajdziemy także „Polecane” na stronie głównej z dużymi miniaturami, bardziej szczegółowe informacje o plikach i wydajniejszą funkcję wyszukiwania.
W nowej aktualizacji także gracze znajdą coś dla siebie. Chodzi o możliwość sterowania akcesoriami oświetleniowymi RGB z poziomu Ustawień. Obecnie trzeba to robić za pomocą dedykowanych aplikacji np. w moim przypadku Razer Synapse.
Największa bolączka Windows 11 to obecnie jego wygląd. Chodzi o obszary, które wciąż wyglądają jak sprzed 25 lat. Wystarczy spojrzeć na Menedżer urządzeń – ta aplikacja przypomina mi to, co widziałem w Windows 95. To wstyd, żeby kilka ważnych funkcji w systemie, wciąż było niedostosowanych do dzisiejszych realiów. Mam nadzieję, że Fluent Design zostanie wdrożony w kolejne miejsca oprogramowania i pozwoli zapomnieć o „prehistorycznych” naleciałościach rodem z Windowsa XP lub 95. Dostosowanie i ujednolicenie interfejsu, wiąże się też z kompletnym usunięciem Panelu Sterowania. Mam wątpliwości, czy stanie się to w Windows 11 23H2, ale tego bym sobie życzył.
Microsoft mógłby też popracować nad większą użytecznością Menu Start i Paska Zadań. Większe możliwości dostosowania ich do swoich potrzeb byłyby mile widziane. Chciałbym zobaczyć możliwość przypięcia paska zadań do dowolnej krawędzi, a także większe opcje jego dostosowania (np. możliwość powiększenia tego obszaru lub ustawienia jego tapety lub motywu).
Nie oczekuję jednak, żeby aktualizacja Windows 11 22H3 wprowadziła rewolucyjne rozwiązania. To jedynie update, który skupi się na dodaniu kilku funkcji i poprawie tych, które zadebiutowały wcześniej. Biorąc pod uwagę fakt, że Microsoft przejął w ostatnim czasie OpenAI – firmę, która stoi za ChatGPT, nie zdziwię się, jeśli tego typu rozwiązanie zadebiutuje w jakiejś formie także w Windows 11 23H2.
Usługa już trafiła do wyszukiwarki Bing i przeglądarki Edge, a ma również pojawić się w Office. Zatem naturalne byłoby zobaczenie jej np. w systemowej wyszukiwarce Windows 11. Mam jednak nadzieję, że do tego czasu czatbot będzie mądrzejszy, bo w tym momencie często dostarcza fake’owych informacji i wprowadza użytkowników w błąd. Gdyby to miało miejsce w Windowsie 11, mogłoby doprowadzić np. do błędów oprogramowania (gdyby np. ChatGPT zasugerował usunięcie plików systemowych). Istnieje też ewentualność, że Microsoft zostawi tę funkcję dopiero dla Windowsa 12.
Do sprzedaży trafia stacja Synology DiskStation DS223, która dołącza do oferty podstawowych serwerów pamięci masowej przeznaczonych do użytku domowego oraz dla małych biur.
Synology DiskStation Manager (DSM), model DS223 jest wyposażony w kompletny zestaw rozwiązań do zarządzania danymi, które użytkownicy domowi mogą wykorzystać do uzyskania kontroli nad rosnącą liczbą danych. Model DS223 umożliwia użytkownikom konsolidację plików z różnych źródeł w prywatnej chmurze, ułatwiając dostęp do danych i zarządzanie nimi z dowolnego urządzenia. Do dyspozycji mamy maksymalnie 36 TB pamięci fizycznej. Oprócz tego warto wspomnieć o aplikacji Synology Photos zawierającą opcję automatycznego segregowania plików, a także funkcję bezpiecznego udostępniania. Nie zapomniano o wsparciu dla plików RAW.
Model CPURealtek RTD1619B Liczba procesorów1 Architektura procesora64-bit Częstotliwość procesora4-core 1.7 GHz Mechanizm szyfrowania sprzętowego
PamięćPamięć systemowa2 GB DDR4 non-ECC UwagiFirma Synology zastrzega sobie prawo do wymiany modułów pamięci na moduły o takiej samej lub wyższej częstotliwości w zależności od statusu cyklu życia produktu dostawcy. Zapewniamy, że zgodność i stabilność zostały ściśle zweryfikowane przy użyciu tych samych narzędzi w celu zapewnienia identycznej wydajności.
PrzechowywanieKieszeń/kieszenie na dyski2 Zgodny typ dysków* (Zobacz wszystkie obsługiwane dyski twarde)
Dysk z możliwością wymiany podczas pracy (hot-swap)* Uwagi„Zgodny typ dysku” oznacza dyski, które zostały przetestowane pod kątem zgodności z produktami firmy Synology. Ten termin nie wskazuje maksymalnej szybkości połączenia każdej kieszeni dysku.
Porty zewnętrznePort LAN RJ-45 1GbE*1 Port USB 3.2 1. generacji*3 Kopia USB / SD Uwagi
System plikówWewnętrzne dyski twarde
Zewnętrzne dyski twarde
WyglądRozmiar (wys. x szer. x gł.)165 mm x 108 mm x 232.7 mm Masa1.28 kg
InneWentylator obudowy92 mm x 92 mm x 1 pcs Tryb prędkości wentylatora
Kontrolki LED z regulacją jasności Przywracanie zasilania Natężenie dźwięku*14.6 dB(A) Zaplanowane włączanie/wyłączanie Funkcja Wake on LAN / WAN Zasilacz / Adapter60 W Napięcie wejściowe zasilania prądem zmiennym100V to 240V AC Częstotliwość zasilania50/60 Hz, Jednofazowy Zużycie energii17.343 W (dostęp)
4.08 W (hibernacja dysków twardych) British thermal unit59.19 BTU/hr (dostęp)
13.92 BTU/hr (hibernacja dysków twardych) Uwagi
TemperaturaTemperatura pracy0°C do 40°C (32°F do 104°F) Temperatura przechowywania-20°C do 60°C (-5°F do 140°F) Wilgotność względna5% do 95% RH
Certyfikaty
Gwarancja2-letnia gwarancja na sprzęt, z możliwością rozszerzenia do 4 lat dzięki Przedłużonej Gwarancji Plus Uwagi
ŚrodowiskoZgodność z dyrektywą RoHS
Zawartość opakowania
https://antyweb.pl/microsoft-edge-split-screen
Microsoft ma gorsze i lepsze pomysły — nie ma jednak wątpliwości, że nowa funkcja z Edge należy do tej drugiej grupy.
Gigant z Redmond rozpoczął testowanie nowej funkcji w swojej przeglądarce internetowej, która pozwoli na zrobienie podzielonego ekranu w jednym oknie przeglądarki. Swego rodzaju split screen ma pozwolić na otwieranie w jednej chwili dwóch kart, które będą widoczne obok siebie.
O tej funkcji poinformował użytkownik Reddita o pseudonimie Leopeva64-2, którego spokojnie można nazwać już zaufanym informatorem w kwestii przeglądarek internetowych. Na ten moment podzielony ekran jest dostępny w wersjach beta i deweloperskich, lecz udostępnienie jej wszystkim użytkownikom to zaledwie kwestia czasu. Kiedy nowość wejdzie już w życie, obok paska z adresem pojawi się nowy przycisk, pozwalający na zestawienie dwóch kart w jednym oknie.
Oczywiście taki efekt można już osiągnąć, jednak w mniej wygodny sposób. Na ten moment jesteśmy w stanie otworzyć każdą kartę w innym oknie i skorzystać z opcji systemowego podzielenia ekranu, lecz nie jest to tak intuicyjne i zwyczajnie działa nieco gorzej.
Taka opcja ułatwi życie wszystkim osobom robiącym dokładny research czy porównującym dwa pliki w jednej chwili. Ponadto będzie to łatwiejsze w przypadku przepisywania różnych informacji podczas realizowania projektów — zamiast skakania między kartami, wystarczy spojrzeć się na drugą stronę monitora.
Funkcja w istocie robi to, co do tej pory uzyskiwaliśmy poprzez posiadanie dwóch monitorów. Oczywiście, nic nie jest w stanie zastąpić dwóch ekranów — jednak jeśli pracujecie przede wszystkim w przeglądarce, to zdaje się, że Microsoft Edge będzie dla Was idealną propozycją. Tym bardziej, że funkcja nie jest testowana wyłącznie dla Windowsa, ale również dla komputerów działających na systemach macOS czy Linux.
Tradycyjne dyski HDD nadal mają swoje zastosowania, a producenci przygotowują coraz pojemniejsze modele. Firma Seagate zapowiedziała wprowadzenie nowej generacji dysków, które mają zaoferować pojemność sięgającą 30 TB.
Firma Seagate to jeden z głównych graczy na rynku dysków twardych HDD. Podczas sprawozdania finansowego, producent ujawnił plany dotyczące rozbudowy oferty „twardzieli” – w najbliższym czasie planowana jest premiera modeli o pojemności 22 TB i 24 TB, ale niedługo później doczekamy się modeli mogących pomieścić nawet 30 TB. Można tutaj mówić o małej rewolucji na rynku HDD.
Nowa generacja dysków twardych będzie korzystać z technologii zapisu magnetycznego wspomaganego ciepłem (HAMR), która pozwoli jeszcze bardziej zwiększyć upakowanie danych na talerzu – w końcu doczekamy się modeli o rekordowej pojemności 30 TB.
Wprawdzie technologia HAMR jest rozwijana od dłuższego czasu, a pierwsze próbki dysków są udostępniane wybranym klientom do oceny, ale teraz mamy doczekać się oficjalnej premiery pierwszego dysku z nowym systemem zapisu. Premiery takich dysków należy spodziewać się już w czerwcu, ale początkowo będą one dostępne dla hiperskalowych centrów danych w chmurze. Później być może trafią one także na rynek konsumencki.
Obecnie spodziewamy się uruchomienia naszej platformy o pojemności ponad 30 TB w czerwcu, nieco wyprzedzając harmonogram. Szybkość początkowego wzrostu wolumenu modeli HAMR będzie zależała od wielu czynników, w tym wydajności i terminu kwalifikacji u klientów.
– powiedział podczas telekonferencji Dave Mosley, dyrektor generalny firmy Seagate (za SeekingAlpha).
Udział dysków HAMR w ofercie producenta będzie stosunkowo niewielki, ale z biegiem czasu powinien się powiększać.
Technologia HAMR pozwala opracować jeszcze pojemniejsze nośniki. Producent potwierdził, że udało mu się opracować talerze o pojemności 5 TB, co teoretycznie umożliwiałoby tworzenie 3,5-calowych dysków twardych o pojemności 50 TB (zakładając, że w jednym dysku znajdzie się 10 takich talerzy).
Na dyski twarde o pojemności 50 TB będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Według udostępnionych planów, pierwsze tak pojemne modele mają pojawić się dopiero w 2026 roku.
Źródło: Tom’s Hardware
Zmiana dotyczy wybranych wersji OS-u.
NTFS (ang. New Technology File System) to pamiętający jeszcze czasy Windows NT 3.1 i 1993 rok standardowy system plików, wspierany także w systemach Linux i MacOS. System ten zastąpił używany w MS-DOS stary system FAT, m.in. celem poprawy szybkości pracy z dużą liczbą plików, plikami większymi od 4 GB i dyskami o dużej pojemności. Ulepszana na przestrzeni ostatnich trzech dekad technologia ustąpi miejsca w Windows 11 nowszej.
Komputery z systemem Windows mają nośniki danych wstępnie sformatowane do systemu plików NTFS. Microsoft podobno planuje wprowadzenie ReFS (ang. Resilient File System) w celu zastąpienia NTFS w kolejnych wydaniach wybranych edycji Windows 11. Sugerują to odniesienia zauważone w najnowszej kompilacji udostępnionej w ramach programu Windows Insider.
ReFS stosowany jest od 11 lat w systemach Windows Server. W przeciwieństwie do NTFS, ReFS jest znacznie lepszy od strony dostępności i skalowalności danych. “Zaprojektowano go w celu maksymalizacji dostępności danych, wydajnego skalowania do dużych zestawów danych w różnych obciążeniach oraz zapewniania integralności danych z odpornością na uszkodzenia” – pisze Microsoft w swojej dokumentacji.
ReFS przewyższa NTFS pod wieloma względami, m.in. od strony przechowywania danych oraz potencjału na jego dalszy rozwój. NTFS obsługuje maksymalnie 256 terabajtów informacji. ReFS z kolei oferuje obsługę do 35 petabajtów danych. Różnica jest ogromna, jeśli weźmiemy pod uwagę współczynnik konwersji – petabajt to aż 1024 terabajtów.
Istnieje możliwość, że już wkrótce niektóre komputery z systemem Windows 11 Enterprise i Business będą dostarczane z ReFS jako domyślnym systemem plików. Ich użytkownicy z pewnością docenią chociażby funkcję konwertowania kosztownych operacji kopiowania plików fizycznych na szybkie operacje logiczne. Inna opcja związana z ReFS poprawia ogólną wydajność transferów danych i zmniejsza liczbę operacji I/O.
ReFS nie nadaje się raczej dla zwykłych konsumentów. ReFS brakuje funkcji obsługiwanych przez NTFS, w tym obsługi systemowej kompresji i szyfrowania. ReFS nie obsługuje również przydziałów dyskowych i nośników wymiennych.
Źródło: Windows Latest
https://www.telepolis.pl/tech/windows/windows-10-aktualizacje-starsza-wersja
Nikt chyba nie ma wątpliwości, że Microsoft aktualnie skupia się na wspieraniu i rozwijaniu Windowsa 11. Starszy system powoli odchodzi w zapomnienie, o czym świadczy między innymi zakończenie jego sprzedaży pod koniec stycznia. Dodatkowo użytkownicy starszych wersji Windowsa 10 przestaną otrzymywać niektóre aktualizacje.
Taka informacja pojawiła się na stronie Microsoftu przy okazji wprowadzenia aktualizacji oznaczonej jako KB5019275. Firma z Redmond ostrzega, że posiadacze starszych wersji Windowsa 10, w tym 20H2 oraz 21H2, przestaną otrzymywać część aktualizacji. Zmiana dotyczy opcjonalnych update’ów, które nie są związane z bezpieczeństwem. Użytkownicy tych okienek będą dostawać tylko comiesięczne, skumulowane aktualizacje zabezpieczeń.
Zmiana dotyczy tylko starszych wersji systemu operacyjnego. Windows 10 w wersji 22H2, czyli tej najnowszej, nadal będzie otrzymywać aktualizacje bezpieczeństwa i opcjonalne. Zmiana wchodzi w życie po marcu 2023 roku, więc jest jeszcze trochę czasu, aby zaktualizować komputer do nowej wersji okienek z dziesiątką w nazwie.
Windows 10 cały czas jest najpopularniejszym systemem operacyjnym wśród użytkowników komputerów. Według grudniowego zestawienia Steama korzysta z niego 65,42 proc. użytkowników PC-tów. Podobne dane podaje statcounter, według którego 67,95 proc. komputerów nadal ma zainstalowaną tzw. dziesiątkę. Dla porównania Windows 11 osiąga pułap 28,42 proc. (Steam) lub 16,97 proc. (statcounter).
Usługi Microsoftu – Teams, Skype, Outlook i OneDrive – mają awarię. Problemy z platformą mają nie tylko mieszkańcy Polski, ale też wielu innych krajów, w tym również w USA. Dotychczas pojawiło się tysiące zgłoszeń z całego świata.
Jak wskazuje serwis Downdetector.pl, na którym można obserwować przerwy w dostawie poszczególnych usług w internecie, pierwsze zgłoszenia o awarii usług Microsoft masowo zaczęły napływać w środę rano po godz. 8:00. Dotychczas napłynęło kilkanaście tysięcy zgłoszeń o problemach z funkcjonowaniem aplikacji Teams i Skype, platformy Outlook i usługi OneDrive. Internauci zgłaszają również problemy z usługą Xbox Live.
Microsoft nie podał liczby użytkowników dotkniętych awarią, ale dane ze strony Downdetector.pl wykazały ponad 3900 incydentów w Indiach i ponad 900 w Japonii. Raporty o awariach pochodzą również z Australii, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych czy Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Zgłoszenia napływają także z największych miast w Polsce, m.in. Warszawy, Krakowa, Katowic, Poznania, Gdyni i Wrocławia. Gazeta.pl również doświadczyła problemów podczas korzystania z usługi Teams. Internauci wskazują, że w serwisie Outlook nie przychodzą nowe e-maile. Niektórzy użytkownicy skarżą się na brak dostępu do plików w OneDrive, a w Skype występują problemy z doładowaniem konta i kupowaniem subskrypcji.
Firma Microsoft potwierdziła na Twitterze, że wie o trwającej awarii i pracuje nad rozwiązaniem problemu. “Zidentyfikowaliśmy potencjalny problem z siecią i przeglądamy dane telemetryczne, aby określić kolejne kroki dla rozwiązania problemów” – czytamy.
Z usługi Microsoft Teams korzysta ponad 280 milionów ludzi na całym świecie. Stanowi ona integralną część codziennej działalności firm i szkół, które używają jej m.in. do wykonywania połączeń, planowania spotkań i organizacji pracy.
https://www.telepolis.pl/tech/sprzet/serwer-nas-synology-diskstation-ds723-amd-ryzen
Chcesz by Twoje pliki były bezpieczne? Potrzebujesz prostego i taniego serwera do firmy? Myślisz o systemie monitoringu w domu? Synology ma coś dla Ciebie!
Bez różnicy czy potrzebujecie miejsca do wymiany plików w małej firmie lub domu, tworzycie kopie danych, a może po prostu chcecie chronić swój majątek z wykorzystaniem monitoringu wideo. W każdym z tych przypadków potrzebujecie odpowiedniego serwera. Można to robić zarówno w chmurze, jak i lokalnie.
Synology wykorzystało procesor AMD Ryzen R16000
W drugim przypadku zbawienne są urządzenia typu NAS. A tak się składa, że jeden z najbardziej rozpoznawalnych i cenionych na rynku producentów rozszerzył swoją ofertę. Mowa o firmie Synology.
Synology DiskStation DS723+ to niewielki, dwuzatokowy NAS o wymiarach 166 x 106 x 223 milimetrów i wadze 1,5 kilograma. Sercem urządzenia jest 2-rdzeniowy procesor AMD Ryzen R1600 pracujący z zegarem od 2,6 do 3,1 GHz. Wspiera go 2 GB pamięci DDR4 EEC, które można rozszerzyć do maksymalnie 32 GB.
Opisywane urządzenie wyposażono w dwie zatoki dla nośników danych typu 3,5″ lub 2,5″ oraz dwa miejsca dla SSD typu M.2 2280 NVMe. Całość chłodzi cichy, 92-milimetrowy wentylator.
Urządzenie oferuje dwa gigabitowe złącza RJ-45, ale użytkownik może zmodernizować NAS z pomocą 10-gigabitowej karty rozszerzeń. Prócz tego mamy tutaj do dyspozycji port eSATA oraz jedno USB 3.2 Gen 1.
Synology DiskStation DS723+ trafił już do pierwszych zagranicznych sklepów. Sugerowana cena wynosi 450 dolarów, czyli równowartość około 1955 złotych. To sporo biorąc pod uwagę liczbę zatok i ogólną specyfikację urządzenia. Jednak cenę z pewnością podnosi mocny (jak na NAS) procesor od AMD.